śp. Lucyna KRAWCZYK 1929-2007 koleżanki i koledzy
|
![]() |
Pani Julia Lucyna KRAWCZYK z domu Krawiec urodziła się 13 maja 1929 roku w Wierzchowisku na Śląsku (dawniej woj. katowickie).
Dla nas kolegów i koleżanek nauczycieli była Panią Lucyną.
Pracę zawodową rozpoczęła Pani Lucyna tuż po wojnie – w 1945 roku w rodzinnych stronach: w Spółdzielni Spożywczej „ Łączna” w Wierzchowisku, a od 1950 roku do 1953 roku była zatrudniona w Wydziale Zdrowia w Łodzi na Oddziale Farmacji.
W 1953 roku podjęła studia na Wydziale Matematyczno–Fizyczno-Chemicznym Uniwersytetu Łódzkiego na kierunku: chemia.
Po ukończeniu z dobrymi ocenami studiów magisterskich rozpoczęła pracę w Oświacie - początkowo w Szkole Podstawowej Nr 5 w Skarżysku Kamiennej, a od 1960 do 1964 roku w Liceum Ogólnokształcącym w Szydłowcu.
W 1964 przeniosła się ponownie do Skarżyska, gdzie miała siostrę i rozpoczęła pracę w Liceum Ogólnokształcącym dla Pracujących
W 1970 roku powróciła Pani Lucyna do LO w Szydłowcu, gdzie pracowała aż do emerytury, na którą przeszła w 1984 roku. Nie zerwała całkiem ze szkołą i młodzieżą – pracowała dalej na części etatu do roku 1991.
Pani Lucyna była wspaniałą nauczycielką i pedagogiem. Za pracę dydaktyczną otrzymywała oceny szczególnie wyróżniające oraz dodatek specjalny dla wyróżniających się nauczycieli.
Pełniła obowiązki Przewodniczącej Zespołu Samokształceniowego, gdyż chętnie dzieliła się swoim doświadczeniem i dorobkiem z młodszymi nauczycielami. Swoje doświadczenia Pani Lucyna upowszechniała na konferencjach metodycznych, zebraniach samokształceniowych, na posiedzeniach Rady Pedagogicznej oraz przygotowując odczyty i prowadząc lekcje koleżeńskie.
O jej dorobku pedagogicznym niech zaświadczy fakt, że w latach 1987-1990 aż 28 jej uczniów, z liceum z małego miasteczka Szydłowiec, zostało przyjętych na Akademie Medyczne, a wielu brało udział z sukcesami w konkursach chemicznych organizowanych przez Kuratorium i wyższe uczelnie.
Za pracę dydaktyczno-wychowawczą Pani Lucyna była wyróżniona nagrodami dyrektora i dwukrotnie ( w 1973 i 1983 roku ) nagrodami Ministra Oświaty i Wychowania. Była wyróżniona Złotym Krzyżem Zasługi oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Pani Lucyna dobrze czując się w otoczeniu nauczycieli była aktywnym działaczem związkowym, za co w 1977 roku otrzymała Złotą Odznakę Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Przez wiele lat była wspaniałą wychowawczynią - a jest to odczucie nie tylko moje, ale i wielu absolwentów, którzy wychowywali się również pod Pani Lucyny opieką wychowawczą.
Cieszyła się Pani Lucyna Krawczyk nie tylko sukcesami własnych dzieci: Magdy i Arka, ale także sukcesami swoich uczniów. Cieszyła się z każdego dnia życia wnuków. Martwiła się niepowodzeniami dnia codziennego i nawet małymi niedomaganiami najbliższych, przyjaciół, znajomych. Zawsze wspierała dzielnie męża Aleksandra.
O tym, że cieszyła się Pani Lucyna dużym autorytetem wśród uczniów, nauczycieli i rodziców niech świadczy ten skromny gest, że był przy Pani obecny podczas pogrzebu- poczet sztandarowy z młodymi ludźmi, którzy znają już Ją tylko z naszych opowiadań..
Pani koledzy, wychowankowie i byli uczniowie przyjechali na ostatnie z Panią pożegnanie nieraz z odległych miejsc. Bo nie zapomina się przecież o Wspaniałym Dobrym Człowieku - jakim przez całe życie była Pani profesorka.
Wierzymy, że w nagrodę za życie wspaniałe, chociaż niejednokrotnie bardzo trudne znajduje się teraz Pani blisko NAJWYŻSZEGO.