Uroczysta akademia z okazji 11 listopada - Święta Niepodległości
Wśród ważnych dat, zapisanych zazwyczaj czerwona
czcionką w kalendarzu, znajdziemy 11 listopada - święto państwowe. Ta
szczególny termin przypomina nam, że nasi przodkowie nie zawsze żyli wolnym
kraju.
11 listopada 1918 roku Polacy odzyskali upragnioną
niepodległość. Wiele pokoleń Polaków czekało na tę chwilę z utęsknieniem i
nadzieją, ale dopiero po 123 latach niewoli ojczyzna nasza powróciła na mapę
Europy.
Obchodziliśmy
niedawno 86 rocznicę tego pamiętnego wydarzenia. Z tej okazji w LO odbyła się krótka
akademia, którą w tym roku przygotowała ja klasa Ic.
11 listopada stanowi symboliczny gest miłości do
Ojczyzny, kojarzy się z walką i zwycięstwem.
Wspominając przełomowe dla naszego narodu chwile,
niejednemu z nas zakręci się mała łezka w oku, choć przecież powinniśmy się
cieszyć. Dlaczego nie manifestujemy radości, podobnie jak np. Amerykanie w
trakcie obchodów Dnia Niepodległości? Odpowiedź jest prosta - bo naszą wolność
okupiliśmy krwią i cierpieniem. Zanim ogłoszono wolna Polskę, nasi dziadkowie wielokrotnie
zmuszeni byli do stawania na polu walki
przeciwko swoim rodakom. Nic więc dziwnego w tym, że święto to nie jest
obchodzone radośnie i hucznie.
Po 11 listopada
1918 roku nareszcie sami mogliśmy decydować o losach państwa. W końcu
Polacy, wspólnymi siłami wydostali się z
pod reżimu zaborców. Byli prześladowani, często tracili życie za to, abyśmy My
mogli wychowywać swoje dzieci w duchu wolności i prawdziwej, nieprzekłamanej
historii.
Klasa I c, w swym przedstawieniu, przedstawiła tą
ciężką i daleką drogę do zwycięstwa w sposób oddający cześć i powagę, ale także
jako wspomnienie radosnych chwil. Apel uświetnił swoją obecnością dyrektor
szkoły oraz szanowne grono pedagogiczne.
Akademię rozpoczęto od wprowadzenia sztandaru,
odśpiewania hymnu narodowego oraz recytacją krótkiego wiersza. Całość
uzupełniała przejmująca muzyka płynąca z pianina oraz wykonanie roty. Nad
przebiegiem uroczystości czuwała bacznie opiekunka a zarazem wychowawczyni I c
pani profesor Iwona Różalska.
Dopełnieniem przygotowanego programu
artystycznego była niewątpliwie
doskonale dobrana dekoracja, którą uczniowie wykonali własnoręcznie. Na scenie,
w głębi można było zauważyć płonące świece- symbol nadziei Polaków, białe
krzyże oraz biało- czerwoną flagę, na której widniał wspaniały orzeł. Dekoracja
miała w sobie coś, co przyciągało uwagę widza, a doskonale dobrana, wyrazista
muzyka wytwarzała specyficzny nastrój, wprawiając niemal wszystkich w
nostalgiczną zadumę nad przeszłością.
W akademii wątki radości i smutku wzajemnie się przeplatały
sprawiając, że oglądaliśmy przedstawienie z niesłabnącym zainteresowaniem. Na
twarzach licznie zgromadzonej publiczności pojawiał się uśmiech, kiedy na scenę
wchodził uczeń przebrany za orła ze skrzydłami na plecach lub kosynier
Kościuszki (bez kosy!).
Z jednej
strony stali chłopcy w mundurach, z drugiej
siedziała drobna dziewczyna ubrana w biało - czerwone barwy, mającą
symbolizować Ojczyznę.
Pojawili się również uczniowie, którzy prowadzili
dociekliwy dialog z Ojczyzną, Mickiewiczem oraz Słowackim. Oni niewolę znają z
książek, dlatego pragnęli dowiedzieć się jak było naprawdę w tamte pamiętne
dni, czasami prosili o wiersze.
Przytoczone zostały bardzo ważne daty rozbiorów,
wybuchu I wojny światowej czy powstania
kościuszkowskiego. One również w dużej mierze wpłynęły na dalszy bieg historii.
Uczniowie, biorący udział w przedstawieniu, poradzili
sobie z pokonaniem tremy i opanowaniem emocji, związanych z wystąpieniem przed
tak dużą publicznością.
Akademia zakończyła się wesoła piosenką „Przybyli ułani ”
a także wspólnym zdjęciem młodych artystów z dyrektorem szkoły oraz z
wychowawcą. Widownia głośno i długo biła brawo i można było zauważyć, że
przedstawienie bardzo się podobało.
Podsumowując możemy dojść do wniosku, że akademia ta
nie była tylko kolejnym smutnym krokiem w przeszłość, do tego co było.
Przygotowany program artystyczny wyrażał również radość z tego co jest i
będzie.
Smutno i ciężko
przyznać, ale zdarzają się tacy obywatele, którzy nie są świadomi tego, co się
wydarzyło 86 lat temu. Apeluję, pamiętajmy
o bezimiennych bohaterach, którzy w początkach ubiegłego stulecia tak
wspaniale zasłużyli się dla Polski.
Dlatego przechodząc obok grobów żołnierskich połóżmy
kwiaty, zapalmy znicz, zatrzymajmy się, wspomnijmy.
Aby w nas Polakach nigdy nie została zapomniana data
11 listopada 1918 roku.
Dominika Figarska kl. Ic
mgr Iwona Różalska
A oto kilka zdjęć z tej uroczystości