Wycieczka do Zakopanego - ...Zdobywcy Tatr...

"Zdobywcy Tatr"

Dnia 21 maja przed godziną 8 uczniowie klasy IID, IIB i IIE wraz z wychowawcami - K. Szeloch  - Sułecką, P. Pękalą, A. Kucfir oraz opiekunem I. Kosno udały się na wycieczkę do Zakopanego. Po dotarciu na miejsce, mimo deszczowej pogody,  ruszyliśmy na Gubałówkę. Wysiłek się opłacił, gdyż widoki były przepiękne. Następnie dotarliśmy do miejscowości Małe Ciche, gdzie zapewniony mieliśmy nocleg. Zwieńczeniem dnia było ognisko, wspólne pieczenie kiełbasek oraz gra na gitarze i śpiewy.

Następnego dnia udaliśmy się nad Czarny Staw Gąsienicowy położony na wysokości 1624 m n.p.m. Szlak wiódł prawie cały czas pod górę, ale wspaniałe widoki rekompensowały nam włożony  w wędrówkę wysiłek.  Droga zajęła nam cały dzień, jednak trud się opłacił - widok stawu  otoczonego wysokimi górami zapierał dech w piersiach. Zmęczeni, ale zadowoleni,  ruszyliśmy w drogę powrotną - na szczęście już z tzw. górki.  Przyroda nadal zadziwiała  swoim pięknem, czekała na nas także niespodzianka - dwie kozice pasące się na stoku góry.

Trzeciego dnia deszczowa pogoda przeszkodziła nam w zaplanowanej wyprawie nad Dolinę Pięciu Stawów, więc udaliśmy się na Rusinową Polanę. Wejście było łagodne, lecz mgła zasłoniła widok gór. Po skosztowaniu oscypków z bacówki - przy zejściu  z polany zatrzymaliśmy się, by zwiedzić Sanktuarium Matki Bożej Królowej Tatr tzw. Wiktorówki. Na skałach wokół kaplicy umieszczono wiele tablic poświęconych osobom, które zginęły w górach. W wielkim skupieniu i zadumie czytaliśmy o ludziach, którzy tak bardzo kochali góry.  Po wypiciu gorącej herbaty przygotowanej przez zakonników, ruszyliśmy w drogę powrotną. Po południu, aby zregenerować siły, wybraliśmy się na termy do Białki Tatrzańskiej. Zabawa wśród oferowanych atrakcji była wyśmienita. Wypoczęci i szczęśliwi wróciliśmy do ośrodka, aby ostatniego już wieczoru powspominać wspólnie spędzony czas.

W piątek zaraz po śniadaniu udaliśmy się do Zakopanego, aby zakupić pamiątki. W dobrych humorach wsiedliśmy do autokaru i ruszyliśmy w stronę Szydłowca. Czas umiliła nam gra na gitarze  i śpiew. Późnym popołudniem byliśmy już w domu. Wycieczka w Tatry okazała się bardzo udana!!!!!

A.Głogowska, O. Giszko 

Zdjęcia można obejrzec w Galerii Zdjęć lub [TUTAJ]